Były reprezentant Polski zaskoczył wyznaniem. Zareagował na mocne słowa Holendrów
Polska zmierzy się z Holandią w pierwszym meczu na Euro 2024. Nie jesteśmy faworytem, ale wierzymy, że jesteśmy w stanie zagrozić tym rywalom, którzy będą musieli sobie radzić m.in. bez Frenkiego de Jonga, który z powodu kontuzji straci tę imprezę.
Były reprezentant Polski: Możemy pokusić się o remis
Niestety Polacy będą mieli utrudnione zadanie, bo w tym meczu nie zobaczymy Roberta Lewandowskiego, który w ostatnim sparingu z Turcją naderwał mięsień. Na temat szans Polski z Holandią dziennikarze RMF porozmawiali z Cezarym Kucharskim, czyli byłym piłkarzem i reprezentantem Polski.
– Holandia jest faworytem. Piękno piłki polega na tym, że są niespodzianki, faworyci nie wygrywają. Będzie trudno. Z Holandią nie wygraliśmy ponad 40 lat. Dużo optymizmu obserwuję u nas w środowisku, po tych ostatnich dwóch wygranych meczach sparingowych, po tych strzelonych bramkach, po tej serii 8 nieprzegranych meczów – powiedział.
– Możemy pokusić się o remis w tym meczu. To będzie bardzo duży sukces, jeśli nie przegramy tego meczu – dodał.
Reakcja na mocne słowa Holendrów
Dziennikarz RMF FM Krzysztof Ziemiec poprosił o komentarz do słów Jana de Zeeuwa, byłego dyrektora reprezentacji Polski, który w mocnym wywiadzie powiedział, że Polacy są słabi, a Holendrzy nawet nie muszą wystawiać bramkarza. – To surowa ocena, potrafiliśmy strzelać bramki w sparingach, strzeliliśmy trzy bramki Ukrainie, dwie Turcji. Michał Probierz poukładał tę drużynę, widać powtarzające się schematy. Seria ośmiu meczów bez porażki nie jest przypadkowa – stwierdził.
– Oczywiście, nie potrafimy grać – jak Holandia – futbolu totalnego przez 90 minut, natomiast potrafimy robić zrywy, to jest w naszym DNA. A piłka jest nieobliczalna – zakończył.